Kampanio performancowa zbaw nas od złego

🔵 Nie ma co tracić czasu na subtelności i kreatywność w marketingu, skoro wystarczy skupić się na kampaniach. Warto się zanurzyć w świat kliknięć, wyświetleń, konwersji i sprzedaży, które są na wyciągnięcie ręki. Wszystko jest proste do momentu, aż nie pojawia się temat konwersji i sprzedaży. Kliknięcia i wyświetlenia to najmniejszy problem, bo to zawsze się zwiększy niezależnie od tego, czy ustawisz sobie lepiej lub gorzej kampanie, natomiast sprawa się trochę komplikuje, gdy docieramy do tego, co zapewnia firmie zysk. Konwersje to trochę problem, ale nie aż tak bardzo duży, bo page view również jest konwersją. Schody zaczynają się, gdy pojawia się temat sprzedaży. Jak to jest, że kampanie działają, a nie ma sprzedaży czy leadów? Co poszło nie tak, skoro kampanie w Google Ads czy Meta Ads miały być panaceum na szybki wzrost firmy?

🔵 Właściciele firm (czyli wbrew temu, co może się wydawać też człowiek) uwielbiają wierzyć, że istnieje jeden magiczny sposób, który przyniesie im natychmiastowy sukces. Wygodne jest założenie, że istnieje jakaś sprawdzona metoda (lub zbiór metod), które ktoś odkrył i zawsze będą działać. Świat marketingu jest tak prosty i przewidywalny więc, dlaczego nie zostałeś jeszcze milionerem? Wiadomo, że to wina tych ludzi co te kampanie ustawiali, bo ustawili je, źle a ktoś inny zrobi to lepiej, bo bardziej się zna i wtedy to już na pewno będziesz bogaty.

🔵 Wygodne jest mieć jedno wyjaśnienie dla wszystkiego. Próbowałeś kiedyś zagłębić się w złożone aspekty marketingu i psychologii konsumenta? Czy aby wolisz uproszczone wyjaśnienia z cyklu "więcej reklam = więcej sprzedaży". Myślisz, że kampanie są w stanie omamić tak Twojego potencjalnego klienta, że niczym zombi zacznie kupować lub korzystać z Twoich usług? A jakbym zapytał Cię, kiedy ostatni raz zobaczyłeś reklamę i kupiłeś coś od razu po tym fakcie? Jak nie kojarzysz, takiej sytuacji to się nie przejmuj. Te reklamy były źle ustawione, ale jakby ktoś inny je ustawił, to by działały lepiej.

🔵 Kampanie perfomancowe dają złudne poczucie, że wszystko można zautomatyzować, wystarczy włączyć magiczne narzędzia do zarządzania reklamami i cała reszta to już tylko formalność. Nie trzeba się już przejmować ludzkimi emocjami i niuansami, bo algorytmy to wszystko załatwią! Inwestycja czasu związana z budowaniem długotrwałej strategie marki i kreatywne eksperymenty są zbędne. Szybkie wyniki: kampanie perfomancowe; natychmiastowa satysfakcja: kampanie perfomancowe; szybki zwrot inwestycji: kampanie perfomancowe; problem głodu na świecie: kampanie perfomancowe. Dlaczego więc martwić się o jakość produktu, obsługę klienta, skoro wystarczy po prostu pokazać ludziom reklamę i wszyscy wpadną w zakupowy trans.

🔵 Estetyka, przekonujące treści czy wartości nie są potrzebne, jeśli zaprzęgłeś do działania algorytmy. Kto może być Twoim najlepszym przyjacielem jak nie algorytm Google czy Facebooka? W sumie wszystko można sprowadzić do tego, że wciąż jest dość silna i powszechna wiara w "skuteczność kampanii perfomancowych". Jak wszystko dobrze się ustawi, to można, wyłączyć mózg klienta poprzez reklamy. Jesteś przekonany, że to, co kryje się w mózgu, nie jest potrzebne w biznesie, a jedynym narzędziem sukcesu są reklamy?

🔵 Kampanie perfomancowe nie są magicznym zaklęciem. Mówisz "performancus maximus!" i Twoja marka staje się niezniszczalna i osiągasz niewiarygodne zyski. W końcu, czarodzieje marketingu mają moc przekształcania każdego grosza w złotówkę! Reklamy słyną też z tego, że mogą zdziałać cuda. Przecież każdy wie, że konsumenci są bezmyślni i jak taki konsument zobaczy coś w reklamie, to od razu uznaje to za prawdę objawioną! Jak już inwestować w płatne reklamy to powinien przyświecać jeden cel: sprzedaj, sprzedaj, sprzedaj. A co z dbaniem o wartości, wizerunek czy długoterminowe relacje z klientami itp.?